Jak zrestrukturyzować podatkowo nieściągalny dług i odzyskać część pieniędzy?

Opublikowano: 14.06.2012 r.

Autor: Robert Selten

Często jesteśmy w sytuacji bez wyjścia. Kontrahent nie zapłacił nam za towar czy usługę. Nie dość, że ponieśliśmy koszty związane z transakcją to jeszcze przyszło mam zapłacić VAT oraz podatek dochodowy od zysku, którego nie ma.

Często jesteśmy w sytuacji bez wyjścia. Kontrahent nie zapłacił nam za towar czy usługę. Nie dość, że ponieśliśmy koszty związane z transakcją to jeszcze przyszło mam zapłacić VAT oraz podatek dochodowy od zysku, którego nie ma.

Droga do zaliczenia straty w koszty podatkowe jest długa i kosztowna.

Musimy złożyć pozew, zapłacić wpis sądowy, opłacić adwokata, wygrać sprawę, wygrać kolejną jeśli dłużnik się odwoła, opłacić adwokata, dostać klauzulę wykonalności, opłacić jej wydanie, skierować sprawę do komornika, opłacić komornika, komornika poganiać (bo komornik, najczęściej, jest skuteczny gdy przychodzi do nas, jeśli przychodzi od nas skuteczność jest jakby mniejsza) a po stwierdzeniu nieściągalności wierzytelności możemy ją zamortyzować podatkowo. Uff! Jak wspomnieliśmy, trwa to niemiłosiernie długo i kosztuje majątek. Który i tak już został uszczuplony przez dłużnika oraz… państwo, którzy bez litości ściągnęli od nas świadczenie oraz podatek VAT do odliczenia w przypadku dłużnika oraz należny podatek VAT od transakcji oraz podatek dochodowy od teoretycznego zysku. W jaki sposób szybko, być może jeszcze przed powstaniem zobowiązania z tytułu podatku dochodowego, skorygować tę niekorzystną i wysoce niesprawiedliwą sytuację zgotowaną nam do spółki przez, często nieuczciwego, dłużnika i ministra finansów? Oczywiście w zakresie podatku dochodowego.

Wierzytelność tę należy niezwłocznie sprzedać. Komu? Bynajmniej nie firmie obcej. Szybka sprzedaż, o ile w ogóle możliwa, będzie się wiązała z bardzo niska wartością wierzytelności a przecież mamy jeszcze nadzieję, że dłużnik się podźwignie (jeśli jest uczciwy) i będzie mógł nam zapłacić albo powinie mu się noga (jeśli jest oszustem) i znajdziemy inny sposób na egzekucje wierzytelności.

Wierzytelność tę powinniśmy sprzedać kontrolowanej przez nas spółce, np. założonej na te potrzeby spółce typu LLC w Delaware.

Ten niekosztowny, nieskomplikowany i bezpieczny byt prawny przechowa dla nas prawa do wierzytelności wobec naszego dłużnika a my będziemy mogli zaliczyć stratę na sprzedaży w koszty.

Strony: 1 2

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

David Rockefeller – maoista z Manhattanu"Filantrop", który czekajacym w kolejce na przszczep, co jakiś czas podbierał serce.
Definicja pojęcia „venture capital”Termin venture capital najczęściej tłumaczony jest na język polski jako „kapitał wysokiego ryzyka” lub „kapitał ryzyka”. Oznacza to, że główną (...)
Makroekonomiczne znaczenie funduszy venture capitalNie da się przecenić wpływu funduszy wysokiego ryzyka na dynamikę rozwoju rozwoju innowacyjnych przedsięwzięć.