Co zrobić z trupem? Jak uniknąć odpowiedzialności za niezłożenie sprawozdań z działalności?

Opublikowano: 28.06.2017 r.

Autor: Bogusław Cesarz

Niewywiązanie się z tego obowiązku grozi karami grzywny a nawet sprawą karną z obu stron. Szczególnie agresywne potrafią być urzędy skarbowe działające pod presją chronicznego braku pieniędzy.

Biznes nie zawsze układa się tak jak to sobie zaplanowaliśmy. I mniejsza już o okoliczności jakie towarzyszyły zabrnięciu w ślepą uliczkę i winnego tej sytuacji.
Jest jak jest. Spółka, którą zarządzamy nie daje oznak życia, reanimacja nie ma sensu lub nas na nią nie stać. Nadchodzi jednak okres składania sprawozdań do KRS oraz urzędu skarbowego.
Oznacza to stratę czasu i pieniędzy. Dosłownie, bo skoro spółka to trup, to nigdy nam tego zaangażowania nie wynagrodzi.
Czasu nie ma nikt. Czasami się zdarzy, że nie mamy również pieniędzy na sporządzenie sprawozdania i opłacenie wniosku.
Niewywiązanie się z tego obowiązku grozi karami grzywny a nawet sprawą karną z obu stron. Szczególnie agresywne potrafią być urzędy skarbowe działające pod presją chronicznego braku pieniędzy.
Jak uniknąć przykrych konsekwencji?
Jest jeszcze wystarczająco dużo czasu by „uciec z tego transportu”.
Najprostsze rozwiązanie, gdy nie zależy nam już na spółce, to wysłanie na adres spółki listu poleconego z rezygnacją z pełnionej funkcji. Ponadto zalecamy, by udać się z kopią tego pisma i potwierdzeniem nadania do najbliższego notariusza i za 6 zł zrobić sobie notarialnie poświadczoną kopię, co da nam datę pewną dla naszej czynności.
Następnie informujemy o tym fakcie KRS oraz urząd skarbowy wysyłając kopie zwykłe pisma listami poleconymi na adres obu instytucji.
Po mniej więcej miesiącu, kiedy nasze nazwisko dalej widnieje w KRS, wysyłamy wniosek do KRS z żądaniem wykreślenia naszych danych z rejestru z urzędu.
Wniosek sporządzamy w zwykłej formie pisemnej, bez wykorzystywania jakichkolwiek formularzy i, oczywiście, nie musimy go opłacać. Nie jesteśmy stroną w formalnym postępowaniu o dokonanie zmian w rejestrze.
Do wniosku dołączamy ponownie kopię rezygnacji. Zalecamy zrobienie notarialnie poświadczonej kopii z wcześniej już potwierdzonej.
Tym sposobem mamy niezbite dowody na to, że nie kierowaliśmy spółką w okresie, w którym należało wywiązać się z obowiązków sprawozdawczych.
Na wypadek, dość częsty, gdyby urzędnicy zechcieli jednak nas oskarżyć.
A co w sytuacji, kiedy na spółce nam zależy, jednak jakieś okoliczności uniemożliwiają lub utrudniają nam złożenie sprawozdań?
To może jutro albo pojutrze zajrzyj na nasz profil na FB…
A na przyszłość… przenieś siedzibę spółki do Delaware!

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Powiązane posty

Huzia na Józia. Bezmyślny atak ekspertów na MorawieckiegoPanowie eksperci zapewne chcieli skopać tyłek Morawieckiemu. Pomylili go jednak z własnymi głowami.
Okresy przedawnienia roszczeń w prawie stanu Delaware.Prowadząc biznes uczciwie i najstaranniej jak się da, trudno uniknąć sytuacji spornych wynikających z przyczyn obiektywnych, niezrozumienia, (...)
Wyjazd biznesowy do USA. Jaka wiza?O czym przedsiębiorca powinien pamiętać by nie popaść w konflikt z amerykańskim prawem imigracyjnym.